Czekam na męża, będzie prawdopodobnie wieczorem.
Wczoraj troszkę gości w domu było, gwar, wesoło...
Niebawem post, trzeba będzie pasa przycisnąć.
Wypadałoby z czegoś zrezygnować w poście.
Nie mam pojęcia z czego, wszystko niezbędne do życia.
I nawyki , i jedzenie..
Może choćby przykrócić, ilościowo mniej, tez sie liczy. Zobaczymy jak to będzie. Byle do przodu. Póki jeszcze można, podjadać będę
Niewidzialny wróg - czas
czwartek, 7 lutego 2013
piątek, 1 lutego 2013
Deszczowo
A gdyby tak prędzej w łózko się kulnąć... Ech, czerwony nochal dobija, i nie chodzi o kolor. Nie cierpię mieć kataru.
Sporo włosów wypada przy myciu, to już całkiem nie idzie w smak.
Za oknem ciemno, jakoś tak ponuro przez to, ze dzionek krótki. Przetrzymać tą zimę jakoś, więcej na spacer wychodzić, jednak nie zawsze chce się wychalać nos gdy pada. A deszcz przyjemny bywa, oczyszcza umysł. Szum deszczu działa kojąco na mnie. Moknąc jednak nie lubię.
I nawet gdy wychodzę w taką pogodę , nie zabieram parasola.
Zawsze mi rąk brakuje. Torba, siatki dwie, trzy... na parasol miejsca brak
Sporo włosów wypada przy myciu, to już całkiem nie idzie w smak.
Za oknem ciemno, jakoś tak ponuro przez to, ze dzionek krótki. Przetrzymać tą zimę jakoś, więcej na spacer wychodzić, jednak nie zawsze chce się wychalać nos gdy pada. A deszcz przyjemny bywa, oczyszcza umysł. Szum deszczu działa kojąco na mnie. Moknąc jednak nie lubię.
I nawet gdy wychodzę w taką pogodę , nie zabieram parasola.
Zawsze mi rąk brakuje. Torba, siatki dwie, trzy... na parasol miejsca brak
środa, 30 stycznia 2013
Przy porannej kawie
Kawa jedna, potem zaraz druga, za dużo. Spać cos nie mogę. Zastanawiam się czy jakieś tabletki nie zakupić
Boję się tylko, że uzależnię się i będzie kłopot. Męczy mnie ta bezsennośc.
Tak bym chciała chociaż raz pospać do ósmej albo dziewiątej.
Przespać całą noc bez przebudzenia.
Może zbyt wiele stresu ostatnio, nie wiem.
Boję się tylko, że uzależnię się i będzie kłopot. Męczy mnie ta bezsennośc.
Tak bym chciała chociaż raz pospać do ósmej albo dziewiątej.
Przespać całą noc bez przebudzenia.
Może zbyt wiele stresu ostatnio, nie wiem.
wtorek, 29 stycznia 2013
Dzień pod znakiem zakupów
Sypie śnieg, i to porządnie. W piecu już napalone, powolutku robi się ciepło w mieszkaniu.
Już po sniadaniu i przy kawce siedzę. Będzie trzeba jakoś po zakupy wyjść z domu.
Już po sniadaniu i przy kawce siedzę. Będzie trzeba jakoś po zakupy wyjść z domu.
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Tytułu dzisiaj nie będzie
Nigdy nie wiem jak zacząć. Potem jest rzecz jasna łatwiej. Tak więc, zeby mieć to za sobą, post będzie króciutki dzisiaj :)
Jeszcze nie wiem o czym będę pisać, wyjdzie w praniu.
Pewnie o wszystkim i o niczym, wiele do opowiadania by było, trzeba to tylko z pamieci wyłuskac .
Pamiętacie może jak to dawniej się listy pisało?
-"Na wstępie mego listu pragnę podziękować...'
Hmm... pewnie -"za twój list"
Taa..., chyba, że nie do końca pamiętam, może to było inaczej?
Cóż,pozostaje mi przywitać się.
Witam zatem wszystkich Blogerów. :)
Zaczynam przygodę z pisaniem i sama jestem ciekawa jakiż ten mój blog będzie.
Pewnie sama będę zdziwiona ;)
Jeszcze nie wiem o czym będę pisać, wyjdzie w praniu.
Pewnie o wszystkim i o niczym, wiele do opowiadania by było, trzeba to tylko z pamieci wyłuskac .
Pamiętacie może jak to dawniej się listy pisało?
-"Na wstępie mego listu pragnę podziękować...'
Hmm... pewnie -"za twój list"
Taa..., chyba, że nie do końca pamiętam, może to było inaczej?
Cóż,pozostaje mi przywitać się.
Witam zatem wszystkich Blogerów. :)
Zaczynam przygodę z pisaniem i sama jestem ciekawa jakiż ten mój blog będzie.
Pewnie sama będę zdziwiona ;)
Ptyś na dzień dobry dla każdego :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)