czwartek, 7 lutego 2013

Za chwilę Post

Czekam na męża, będzie prawdopodobnie wieczorem.
Wczoraj troszkę gości w domu było, gwar, wesoło...
Niebawem post, trzeba będzie pasa przycisnąć.
Wypadałoby z czegoś zrezygnować w poście.
Nie mam pojęcia z czego, wszystko niezbędne do życia.
I nawyki , i jedzenie..
Może choćby przykrócić, ilościowo mniej, tez sie liczy. Zobaczymy jak to będzie. Byle do przodu. Póki jeszcze można, podjadać będę


piątek, 1 lutego 2013

Deszczowo

A gdyby tak prędzej w łózko się kulnąć... Ech, czerwony nochal dobija, i nie chodzi o kolor. Nie cierpię mieć kataru.

Sporo włosów wypada przy myciu, to już całkiem nie idzie w smak.

Za oknem ciemno, jakoś tak ponuro przez to, ze dzionek krótki. Przetrzymać tą zimę jakoś, więcej na spacer wychodzić, jednak nie zawsze chce się wychalać nos gdy pada. A deszcz przyjemny bywa, oczyszcza umysł. Szum deszczu działa kojąco na mnie. Moknąc jednak nie lubię.
I nawet gdy wychodzę w taką pogodę , nie zabieram parasola.
Zawsze mi rąk brakuje. Torba, siatki dwie, trzy... na parasol miejsca brak